Zaczeło się w 4 klasie podsawówki - moja pierwsza przeczytana ksiązka bo później z tego pisałem klasówke
i tak co roku czytałem chyba jedna książke, a oto mój księgozbiór przeczytanych dzieł:
2001r. - "Akademia pana Kleksa" - autor nie znany
2002r. - "W pustyni i w puszczy" - Sienkiewicz (nie pamiętam imienia)
2003r. - "Marcin Kozera" - autor nie znany
2004r. - fragmenty "Pana Tadeusza" (ze dwa rodziały) - Adaś Mickiewicz
2005r. - "Mały Książę" - imie i nazwisko tak jakoś po francusku było
2006r. - "Syzyfowe prace" - stefen Żeromski (przytałem kilka rodziałów bo byłem z tego pytany - poprawiałem 1 )
no to jak narazie tyle przeczytanych kasiążek. Może jeszcze coś przeczytam w 3 klasie....
Offline
Ten-Co-Całe-Życie-Siedzi-Na-Tym-Forum
Ja przeczytałam tylko jedną w życiu lekture i nie zamierzam więcej. Czytenie książek z przymusi nie jest fajne. Gratuluje ci tych 6 książek...
Offline
Stały Bywalec
ja w swoim życiu przeczytanych lektur całych to chyba były 2 albo 3 a tak na ogół innych książek to jest troche wiecej cale przeczytane książki to ten obcy i opowieśc wigilijna i mały książe
Offline
ogólnie to przeczytałam chyba wszystkie lektury... może oprócz "Latarnika"... nie wiem, lubię książki, bo to jakaś odskocznia od rzeczywistości, każda coś ze sobą niesie i ma przesłanie, może oprócz "Akademii Pana Kleksa" - to najdurniejsza książka pod słońcem, chociaż pewnie i w tym by się czegoś doszukał, a Sienkiewicz na imię miał Henryk...
Ostatnio edytowany przez Kobyła (2006-06-18 00:20:30)
Offline
Stały Bywalec
Hmm.. czy tu chodzi ogólnie o książki czy o lektury, które czytamy w szkole?
Najlepsze lektury, które czytałam to :
- Dzieci z Bullerbyn (yeaahh )
- Kamienie na Szaniec
- Syzyfowe Prace
- Krzyżacy
- Mały Książe
A ogólnie ile książek przeczytałam.. dużo..
tak naprawdę moja prawdziwa historia z książką zaczęła się w gimnazjum..
to tutaj tak naprawdę zaczęłam bardo duzo czytać..
W podstawówce wypożyczyłam tylko jedną ksiązkę o tak, zeby sobie przeczytac.. była to książka ''Godzina pąsowej róży''
A to ze względu na to, ze ta biblioteka to była taka typowa biblioteka..
Typowa dla osób dorosłych...a nie oszukujmy się...byliśmy wtedy dziećmi( i nadal tak naprawdę jesteśmy..) i taka bibliteka raczej nas odpychała..
A w gimnazjum jest .. jest inaczej! Dużo książek dla młodzieży no i przede wszystkim ten inny klimat
ps. się rozpisałam...
Ostatnio edytowany przez Inka (2006-06-19 15:54:07)
Offline
Uczestnik
Lektury czytam z musu jeżeli to można nazwać czytaniem?
żadna książka nie potrafi przyciągnąć mojej uwagi, dlatego nie czytam książek.
Jednak najlepsza książka to Koziołek Matołek, już będąc dzieckiem podobała mi się.
Offline
Uczestnik
A ja lubie czytać wszystkie książki oprócz lektur. W podstawówce przeczytałam "Dzieci z Bulerbyn" i "Na jagody" Reszte to jakieś kawałki albo na video"
Offline
Wielce Stały Bywalec
Ja w swoim zyciu przeczytałąm wiele ksiażek , tzn. w gimnazjum bo wczesniej nei lubiłam czytac. Najbardziej lubie ksiazki niemieckiej pisarki Jane Frey.
Offline
Wielce Stały Bywalec
ja w swoim życiu chyba z 2 lektury całe przeczytałam a tak to czytałam ale nie do końca i nie zamierzam czytać bo nie lubie na przymus czytac..jak mnie coś wciągnie to czytam a jak nie to nie P bo po co
Offline
a ja się pochwalę że jedyną lekturą, której nie przeczytałem w terminie były SYZYFOWE PRACE, przeczytałem je
tydzień po terminie(straszne!!!), ale jednak--> moja jedyna nie dokońca przeczytana lektura, tak poza tym to przeczytałem wszystkie zadane i w SP i w GIM
Offline